Hotel Amada Colossos Resort 

To nasz druga wakacyjna przygoda tutaj. W zeszłym roku mieliśmy urlop na początek sezonu, a teraz na koniec i obie opcje są super. Pracownicy są bardzo mili i kulturalni. Trochę za mała jadalnia jak na tak duży budynek. Gości sporo, ale wszyscy raczej spokojni i zdystansowani. Posiłki były smaczne, dobre produkty, smaczne dania, duży wybór. Każdy coś tam dla siebie upolował. Do wyboru gości była albo prywatna plaża albo basen. Dla nas ta pierwsza opcja jest przyjemniejsza, ale co kto woli. Wieczorem różne zabawy, dobrej muzy nie brakowało. Trochę szumu, ale da się wytrzymać. Wyposażenie basenowe wystarczające. Sypialnie miały wysoki standard. Dużo rzeczy na miejscu więc nie trzeba wozić niepotrzebnie. Trochę internet szwankował w niektórych miejscach. Dobre połączenia komunikacyjne.

Niestety, w żaden sposób nie jest to 4-gwiazdkowy hotel. Naprawdę nie jesteśmy wybredni, w Azji i na Karaibach zatrzymywaliśmy się nawet w 1-gwiazdkowych hotelach. Zupełnie nie jestem w stanie zrozumieć dobrych opinii, co potwierdzali inni goście, których twarze w żadnym wypadku nie wyglądały na zadowolone. Krótkie konsultacji z innymi wczasowiczami pokazały, że nie byliśmy sami w odniesionym wrażeniu. Całe miejsce jest brudne i niewygodne. Wnioski: Hotel został zbudowany prawdopodobnie w latach 70. i 80. i od tamtej pory nic nie zostało w nim zrobione. Wskazówka: zarezerwuj inny hotel!

Pokoje są katastrofalne. Dywan miał swoje lepsze dni prawdopodobnie w latach 70-tych. Nie pomagał także gryzący zapach, który nie chciał zniknąć z pokoju, pomimo obfitego wietrzenia. Wyposażenie jest proste, ale ok. Łóżko nie było czyste, a pościel poplamiona. Elementy armatury w łazience są zielone, zasłona prysznicowa brudna. Lodówka była zepsuta. Wanna była zatkana, a toaleta głośna. Widok na morze byłby świetny, gdyby pokój nie znajdował się bezpośrednio nad barem, skąd dochodziły hałasy aż do 2:00 nad ranem. Okna niestety nie można zamknąć, ze względu na śmierdzący dywan (byliśmy na 6. z 7 pięter). Jedyny plus: starodawny telefon - to jak podróż do lat 60. :-)

Ze względu na stan hotelu zrezygnowaliśmy ze skorzystania z wyżywienia. Napoje na basenie były straszne. Pina Colada i Sex on the Beach różniły się od siebie tylko kolorem, a rosół pochodził z automatu i podawany był w plastikowych kubkach. Niejadalny. Atmosfera była nieprzyjemna - żadnego wakacyjnego relaksu.

Woda w basenie jest mleczna. Cały obszar wygląda na zaniedbany. Na plaży są zawsze puste butelki i śmieci.

Hotel położony jest bezpośrednio przy plaży w Faliraki (piaszczysto-żwirowa). Centrum Faliraki znajduje się około 3,5 km dalej (>30min pieszo). Lotnisko leży około 20 km od hotelu, za taksówkę zapłaciliśmy 28 euro. Przystanek autobusowy tuż obok hotelu. Wokół obiektu znajduje się park wodny oraz inne hotele.

Personel jest przyjazny i mówi po angielsku i niemiecku. Niestety, był to jedyny pozytywny. Pani w recepcji była miła i pomocna, jednak jedna Pani nie uratuje hotelu. Sprzątanie było fatalne, cała armatura jest zabarwiona na zielono, a dywany w korytarzu i pokojach mają swoje najlepsze dni już dawno za sobą - są one poplamione i śmierdzące. Rozpylany odświeżacz powietrza w sprayu pachnie jak w domu starców, a pościel była poplamiona. Cała winda jest od góry do dołu pełna zaplamień i ciężkich do zdefiniowania resztek. Pozostałości w dywanach w korytarzach pochodzą prawdopodobnie z ostatnich 20 lat, wszystko jest brudne, lepkie i śmierdzące. Wymeldowaliśmy się wcześniej niż musieliśmy (po przymusowo spędzonej tam nocy). Nie zadano nam ani jednego pytania, co do tego, dlaczego wyjeżdżamy przed czasem. Nasze uwagi o stanie hotelu zostały zignorowane. Przyjmowanie skarg zupełnie tam nie funkcjonuje. Wi-Fi dostępne tylko za opłatą, a stoły bilardowe i automaty do gier były stare i niewygodne.

Bardzo fajny hotel położony w w Kalithea, duży budynek, ładne pokoje, duża recepcja, bardzo miła obsługa, hotel przyjmuje też na praktyki polskich studentów, w szczycie sezonu animacje i przedstawienia na żywo, dla dzieci mini disco.

Ładne, zadbane pokoje, anex są od strony ulicy, przy plaży znajdują się pokoje typu studio są dwupomieszczeniowe. Centralna klimatyzacja w hotelu. Łazienki w porządku.

Jedzenie ok, całkiem urozmaicone, restauracje a'la carte na terenie hotelu Chińska dostępna dla wszystkich. O 16 kawa i herbata dla wszystkich. W hotelu można zgłosić dietę bezglutenową. Do północy w dyskotece drinki w All Inclusive, po północy płatne.

3 baseny na terenie hotelu, w czym jeden dla dzieci wszystkie ze słodką wodą. Na plaży jest bar w All Inclusive, nie ma ręczników plażowych.

Położenie ok, blisko centrum miejscowości, jest gdzie wyjść, ponieważ w okolicy są inne hotele,

Przyjemne miejsce na wypoczynek.