Hotel Gloria 

Standard, jak z epoki Gierka. Nieduży hotel, jedynie basen w porządku. Posiłki naprawdę nie są smaczne. Wiele Rosja, którzy dużo jedzą. Gości nachodzą odruchy wymiotne. Polacy mają inne opaski,niż reszta gości. Bezalkoholowe piwo, białe i czerwone młode wino. Wódka jednego rodzaju. Barman potrafi zrobić jeden drink, a do tego jest chamski i mało przyjazny.

W TV nie ma polskich kanałów, wyposażenie zniszczone. Ponoć zdarzały się zarzygane materace, działająca klimatyzacja. Dwie małe butelki wody w minibarze, nie polecam ruszać po płatne. W recepcji niewielkie i płatne sejfy. Zamykane na niewielkie klucze, łatwo je zgubić. Nie ma telefonu, a balkon zerdzewiały.

Do szwedzkiego stołu kolejki, w większości Rosjanie nakładają masę dań. Na ścianach napisy, aby nie marnować posiłków i napojów. Nieodpowiednie wyżywienie dla Polaków. Kiepska atmosfera, personel z posępnymi minami. Nie biorą napiwków, a z drugiej wyłudzają opłaty.

Rozrywek brak, przy basenie walka o leżaki. Kiepski Internet przy recepcji. Wpuszcza wirusy do telefonu płatny.

Niby lokalizacja w parku, ale to jeden wielki śmietnik, do plaży daleko. Ma wielkość boiska do koszykówki. Miejsce, leżaki i napoje płatne. Przypomina nadmorską miejscowość, dużo bud z pamiątkami. Śmierdzące wodorosty, a w wodzie ostre kamienie. Pływanie grozi urazami.

Obsługa niegrzeczna. Chamski barman, obsługa nie dba o opinię obiektu. Nie uśmiechają się i nie odzywają. Wyglądają, jakby pracowali za karę. Brak znajomości angielskiego, lepiej z rosyjskim. Brak pralni, lekarza, rozrywek dla dzieci i dorosłych. Wśród personelu Ukraińcy, którzy rozumieją polski. Typowo dla Rosjan obiekt.

zdecydowanie odradzam, bo to męka nie wakacje

hotel stary, zaniedbany, brudny i śmierdzacy. brak klimy w lobby i "restauracji" smród z grilla na cały obiekt. wokół wyschnięty trawnik,

pokoje małe, łazienka zagrzybiona, "niedosprzątana", zacieki na suficie i na ścianach. sprzątaczki sprzataja i wyminiają wode w lodówce tylko po uisczeniu napiwku

wstręne, najniższej jakości, sero i wędlilnopodobne produkty,śmierdzace margaryny, potrawy przygotowane z resztek z dnia poprzedniego, kawo i herbatopodobne napoje, oraz wodnisto-cukrowe nektary, prawdziwa kawa dodatkowo płatna mimo opcji allinUltra. alkohole tanie, sztuczne - importowane dodatkowo płatne.

basen mały, masaze wodne nie dziłają, plaźża hotelowa brudna, zupa glonowa na 10 metrów, ostre kamienie. bar na plaży nie ma słów, stary, brudny smierdzacy barak zasnuty pajęczyną. sporty - kpina, pochyle "boisko" do siatkówki na klepisku z wyschnietej trawy, wypozyczalnia rowerów: 4 szt z którcyh 2 były zepsute. rzutki - tarcza z 5 zl na odrapanej scianie, kosz do koszykówki przeszpilony na drzewie boiska brak

nudna, brudna miejscowość, mnóstwo naciągaczy, obskurne budy z badziewnymi pamiątkami. blisko do przystanku, ale zarówno Warna jak i Żłote Piaski, równie brudne, śmierdzące i małoatrakcyjne.

odradzam wszystkim, to kpina z ludzi którzy chcą wypocząć, to istny surwiwal

Wygląd hotelu spełnia 3 gwiazdki, stan techniczny - czasem problemy z windą. Atmosfera dobra, obsługa miła.

O ile pokój czysty, to łazienka w stanie tragicznym. Pleśń i brud pod prysznicem. Kąpiąc dziecko musiałam bardzo uważać aby nie dotknęło kafelków. Łazienka choć codziennie sprzątana to i tak była brudna. Sedesu chyba nie myli od dłuższego czasu, a jedynie polali jakimś płynem.

Przez 6 dni 3 razy dziennie praktycznie to samo do jedzenia. Śniadania, obiady i kolacje w zasadzie niczym się nie różniły. Poza tym mało smaczne. Dwu letniemu dziecku w zasadzie nie było co podać do jedzenia. Zupy jak już coś się w nich znalazło (ziemniak, marchewka) miały smak wody. Urządzenia do kawy, herbaty itp. nie myte chyba z pół roku, albo i dłużej.

Basen czysty, plaża w samej miejscowości bardzo ładna, choć trochę brudno.

Mała miejscowość, ale atrakcje dla dzieci były karuzele, basen, plaża, dużo straganów, w Varnie (10km) delfinarium, malutkie zooterrarium, ciuchcie, knajpki na promenadzie itp,.

Odradzam ze względu na straszny brud w łazience, niesmaczne i monotonne jedzenie, brudne urządzenia do kawy , herbaty. Mimo, że mieliśmy wykupioną opcję all inclusive ultra to inportowane napoje były dodatkowo płatne. W zasadzie dopisek "ultra" niczym się nie różnił od zwykłego all inclusive. Lodówka w pokoju była, ale popsuta. Klimatyzacja zepsuła się ju pierwszego dnia (ale w ciągu kilku godzin naprawili). Gniazdko wyszło ze ściany i strach był aby dziecko nie dotknęło. Ogólnie hotel zasługuje na jakieś 2 gwiazdki, a za 3 musiał komuś zapłacić pod stołem.